piątek, 1 marca 2013

Rozdział 5.

Poszłam więc się przygotować ubrałam czerwoną sukienkę i czerwone buty i takie tam dodatki.
Wiktoria zaś błąkała się po korytarzu przygotowana.
- Już ? ` spytała przyjaciółka `
- Jeszcze minutkę !
- Ok zacznę obliczać 1…2…3…4…5…6…7…8…9…10…11…12………….
Wyszłam przygotowana umalowana popsikana.
` zapukałam w drzwi Przemka a on otworzył i zaczął się na mnie patrzeć jak bym była jakąś sławną aktorką.
- Wejdźcie laseczki.
Wtedy moja Wikunia dostrzegła Lewego
- Ja siadam tam.. ` uśmiechnęła się Wika `.
- Lewy uśmiechnął się do Wiktorii.
- No ta ja koło Przemka, nie mam innego wyjścia ` zaśmiałam się `.
- Bardzo mi miło ` uśmiechnął się do mnie, i zamknął drzwi `.
` usiadłam przy stole i rozmawiałam z Robertem gdy Przemek przynosił jedzenie `
` Przemek włączył telewizor i leciała moja piosenka i zaczęłam podśpiewywać „ zabiłeś tę miłość! ` wszyscy zaczęli się na mnie patrzeć.` a ja zaczęłam się nabijać, Przemek przyniósł już jedzenie `. Okej To siadam koło Waniuśi` uśmiechnął się `.
- Ha ha ha, ale to było śmieszne.
` Gdy już zjedliśmy zaczęliśmy grać w butelkę`.
- No to Alfabetycznie ` powiedział Przemek ` Czyli ja. ` zakręcił butelką i wypadło na mnie `
Prawda czy wyzwanie ?
- Wyzwanie ` odpowiedziałam śmiało `.
- Ostro sięgasz ` zaśmiał się Robert `.
- Hmm…. No to daj buziaczka ! ` zaśmiał się `.
- Ok.. ` cmoknęłam go w pulik`.
- Teraz ja ` Robert zakręcił butelką, i wypadło na Wiktorię ` Prawda czy wyzwanie ? ` spojrzał na nią z uśmiechem `.
- Prawda…
- Okej. Czy mnie kochasz ? ` zaśmiał się Lewy `.
- Yhym… ` pokiwała głową `.
- Teraz ja ! ` zaśmiałam się i pokręciłam butelką `. Też cię kocham ` pocałowałam Przemka w pulik ` prawda czy wyzwanie ?
- Wyzwanie. ` powiedział patrząc się na mnie `
- hue hue ` zaśmiałam się w stylu Kacperka `
Pocałuj mnie ` zaśmiałam się `.
`  i zaczęliśmy się całować `.
- Ej gołąbeczki może przerwiecie, bo chcę zakręcić tą butelką ! ` krzyknęła przyjaciółka `.
- Yyyy… Jasne ` zaśmiałam się `
Wiktoria zakręciła butelką i wypadło na Lewego. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Ja otworzę ` otworzyłam drzwi a tu ku moim oczu pojawiła się ekipa Przemka Torres, Casillas, Sara, Pique i Shakira.
- Przemek zarabiasz dodatkowo czy się z nią spiknąłeś ? ` zapytał Torres `.
- Spiknąłem ` zaśmiał się `
- Ooo Lewy już też z laleczką ?
- Taak masz coś do tego ?  ` zaśmiał się Lewyy`.
- Ej ja was z kąść kojarzę ` powiedział Casillas `.
- Ej mieliśmy podobne kuzynki ! ` zaśmiał się Torres `.
- Bo to są one debilu ! ` Casillas walnął Torresa w czoło `.
- O boże ! To my jesteśmy waszymi kuzynkami !!
- AAAAAAAAAA !!!!
- Wiktoria uspokój się kochanie ` uspokajał ją Robert`.
- ` zaśmiałam się `.
- Idziemy świętować ` krzyną Pique `.
- Zamknij się debilu ` uciszała go Shakira `obudzisz Milana !
- Upss…
- To jest tu Milan ? ` zapytałam z uśmiechem `.
- Jasne kochana jest w wózku ` uśmiechnęła się do mnie `.
Poleciałam szybko do Shakiry choć miałam milimetr do niej i spojrzałam na Milana. Ojj jaki słodkii ` dałam mu buziaczka bo był taki słodki ` Po tatusiu i mamusi ` zaśmiałam się `.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz