piątek, 22 marca 2013

Rozdział 13.

Więc gdy już się uszykowaliśmy poszliśmy do Błaszcza.
- Hej !` wykrzyknął Robert `
- Siema, siema. ` powiedział błaszczu`
- Ej, co tak siedzisz ?! ` po chwili Łukasz wszedł z hukiem`
- nie chce mi się wstać. ` zaśmiał się Kuba`
- Ty, debilu robisz imprezę a siedzisz ? ` spytał piszczu`
A tak w ogóle co my tu będziemy robic?! Muzyka nie leci, Kuba siedzi, tak trochę sztywno.
- Wiktorio, na słówko. ` pociągnęłam Wikę na korytarz`
- Co ? ` spytała znudzona`
- Kuba jest trochę smutny, nie ? ` spojrzałam do pokoju`
- No jakoś, tak ` uśmiechnęła się i wjechała z buta do pokoju nr 116.`
- Wiktoria ! Tylko spokojnie. ` powiedziałam martwiąc się że przyjaciółka coś odwali`
- idziemy, na stadion kontynuować balangę ? ` zapytała ze śmiechem Wiktoria`
- No możemy ` odparł Kuba z uśmiechem`
No a Łukasz musiał oczywiście rozkręcić drogę na stadion`
- GANGAM STYLE ` łuki zaczął tańczyć gangam style a za nim dobiegł Wojtasek i też tańczył`
- Wojtku, milordzie włąc naszą piosenkę szlachty. ` wszyscy zaczęli się śmiac`
- Dobrze milordzie. ` Wojtasek posłuchał i włączył GANGAM STYLE` 
- Ej, ej ale jak idziemy na stadion to muszę się przebrać ` stwierdzałam z uśmiechem `
- No to lec ` Przemek uśmiechnął się `
- Wiktorio, milordzie  ` śmiejąc się zawołałam Wiktorie`
Ubrałyśmy się na tak jakby sportowo. Ale sweterki musiały być pod kontrast.
- No i jak ? `  spytała Wiktoria Roberta `
- Pięknie ! ` Robert powiedział z uśmiechem `
- A ja  ? ` zaśmiałam się `
    - No oczywiście że też ` Przemek cmoknął mnie w pulik`
- No to możemy iśc ! ` wykrzyknął Łuki `
- ej, szlachto Łukaszu… ` Robert śmiał się z Piszcza`
- No co ?! ` Łukasz odwrócił się z fochem`
Łuki miał focha przez całą drogę na stadion, ale oczywiście paparazzi nas złapało, i musieliśmy mieć to gdzieś.
- Mam się nie uśmiechac ? ` ze śmiechem spytałam się Przemkowi`
- Nie… ` zaśmiał się`
Ja uśmiechałam się w strone dziesięciu aparatów kamer i tych różnych innych gadżetów. Gdy już doszliśmy na stadion, zobaczyłam Torresa i Casillasa siedzących na poprzece.
- Hej ! ` wykrzyknęłam do Torresa i Casillasa     , omal nie spadli a ja miałam z tego beke`
- Ej, ej przestraszyłaś nas ! ` Torres również miał z tego beke`
- Ej, a tak w ogóle co wy tam robiliście ? A raczej robicie. ` uśmiechnęłam się `
- a siedzieliśmy. ` uśmiechnął się Casillas`
- No ok. Ale ja idę siku ` zaśmiałam się`
Ale gdy weszłam do szatni a potem do drzwi łazienki puknęłam w je głową`
Ałł!!! ` krzyknęłam i zaśmiałam się `
- Ej, ej Vanesko, co zrobiłaś ? ` Wiktoria zapytała z uśmiechem `
- Nic, tylko walłam się w drzwi ` zaśmiałam się `
- No to ostro ` Wiktoria wybuchła śmiechem`
                    - Tak, tak ostro. A teraz pozwól mi wejść do łazienki ` zaśmiałam się `
- No ok, ok. ` uśmiechnęła się Wika `
Ja tam sobie siusiałam a oni tam puszczali muzykę ! Rozkręcali balangę bez gwiazdy wieczory czyli że mnie, moje myśli są bardzo głupie i idiotyczne ten blog powinienem nazywać się „ Myśli Vanessy” Ale mniejsza o blogu. No to zadzwonił do mnie telefon ( Akurat wyszłam z łazienki )
- Hello? ` powiedziałam myjąc ręce, włączyłam oczywiście głośno mówiący i gadałam z moją siostrą.`
____________________________________________________________________________
No to mam trzynastkę <33 Mam nadziej że się spodoba, ale wciąż mam myśli o usuwaniu ;c 

2 komentarze:

  1. Za przeproszeniem dupa, a nie usuwanie! :* Super rozdzial, chce kolejny, mordko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yhym, już do jest dupa ! Widziałaś jak u mnie z komentarzami wyświetleniami ;c

      Usuń