- Hej !` wykrzyknął Robert `
- Siema, siema. ` powiedział
błaszczu`
- Ej, co tak siedzisz ?! ` po
chwili Łukasz wszedł z hukiem`
- nie chce mi się wstać. `
zaśmiał się Kuba`
- Ty, debilu robisz imprezę a
siedzisz ? ` spytał piszczu`
A tak w ogóle co my tu będziemy
robic?! Muzyka nie leci, Kuba siedzi, tak trochę sztywno.
- Wiktorio, na słówko. `
pociągnęłam Wikę na korytarz`
- Co ? ` spytała znudzona`
- Kuba jest trochę smutny, nie ?
` spojrzałam do pokoju`
- No jakoś, tak ` uśmiechnęła się
i wjechała z buta do pokoju nr 116.`
- Wiktoria ! Tylko spokojnie. `
powiedziałam martwiąc się że przyjaciółka coś odwali`
- idziemy, na stadion kontynuować
balangę ? ` zapytała ze śmiechem Wiktoria`
- No możemy ` odparł Kuba z
uśmiechem`
No a Łukasz musiał oczywiście
rozkręcić drogę na stadion`
- GANGAM STYLE ` łuki zaczął
tańczyć gangam style a za nim dobiegł Wojtasek i też tańczył`
- Wojtku, milordzie włąc naszą
piosenkę szlachty. ` wszyscy zaczęli się śmiac`
- Dobrze milordzie. ` Wojtasek
posłuchał i włączył GANGAM STYLE`
- Ej, ej ale jak idziemy na
stadion to muszę się przebrać ` stwierdzałam z uśmiechem `
- No to lec ` Przemek uśmiechnął
się `
- Wiktorio, milordzie ` śmiejąc się zawołałam Wiktorie`
Ubrałyśmy się na tak jakby sportowo. Ale
sweterki musiały być pod kontrast.
- Pięknie
! ` Robert powiedział z uśmiechem `
- No oczywiście że też ` Przemek cmoknął mnie
w pulik`
- No to możemy iśc ! ` wykrzyknął
Łuki `
- ej, szlachto Łukaszu… ` Robert
śmiał się z Piszcza`
- No co ?! ` Łukasz odwrócił się
z fochem`
Łuki miał focha przez całą drogę
na stadion, ale oczywiście paparazzi nas złapało, i musieliśmy mieć to gdzieś.
- Mam się nie uśmiechac ? ` ze
śmiechem spytałam się Przemkowi`
- Nie… ` zaśmiał się`
Ja uśmiechałam się w strone
dziesięciu aparatów kamer i tych różnych innych gadżetów. Gdy już doszliśmy na
stadion, zobaczyłam Torresa i Casillasa siedzących na poprzece.
- Hej ! ` wykrzyknęłam do Torresa
i Casillasa , omal nie spadli a ja
miałam z tego beke`
- Ej, ej przestraszyłaś nas ! `
Torres również miał z tego beke`
- Ej, a tak w ogóle co wy tam
robiliście ? A raczej robicie. ` uśmiechnęłam się `
- a siedzieliśmy. ` uśmiechnął
się Casillas`
- No ok. Ale ja idę siku `
zaśmiałam się`
Ale gdy weszłam do szatni a potem
do drzwi łazienki puknęłam w je głową`
Ałł!!! ` krzyknęłam i zaśmiałam
się `
- Ej, ej Vanesko, co zrobiłaś ? `
Wiktoria zapytała z uśmiechem `
- Nic, tylko walłam się w drzwi `
zaśmiałam się `
- No to ostro ` Wiktoria wybuchła
śmiechem`
- Tak, tak ostro. A teraz
pozwól mi wejść do łazienki ` zaśmiałam się `
- No
ok, ok. ` uśmiechnęła się Wika `
Ja
tam sobie siusiałam a oni tam puszczali muzykę ! Rozkręcali balangę bez gwiazdy
wieczory czyli że mnie, moje myśli są bardzo głupie i idiotyczne ten blog
powinienem nazywać się „ Myśli Vanessy” Ale mniejsza o blogu. No to zadzwonił
do mnie telefon ( Akurat wyszłam z łazienki )
-
Hello? ` powiedziałam myjąc ręce, włączyłam oczywiście głośno mówiący i gadałam
z moją siostrą.`
____________________________________________________________________________
No to mam trzynastkę <33 Mam nadziej że się spodoba, ale wciąż mam myśli o usuwaniu ;c
____________________________________________________________________________
No to mam trzynastkę <33 Mam nadziej że się spodoba, ale wciąż mam myśli o usuwaniu ;c
Za przeproszeniem dupa, a nie usuwanie! :* Super rozdzial, chce kolejny, mordko <3
OdpowiedzUsuńYhym, już do jest dupa ! Widziałaś jak u mnie z komentarzami wyświetleniami ;c
Usuń