- Siema ! ` krzyknął nawalony `
- Emm… Cześc ` spojrzałam na niego
gdy akurat ściągałam kolczyki `
- Co tam ? ` spytał `
- No dobrze, właśnie chcieliśmy
się położyć.` uśmiechnęłam się `
- Aha, to się nie położycie bo…
- Czemu nie ` przerwałam mu `
- BO LEJE DESZCZ ! ` krzyknął `
- I co mnie to obchodzi ? `
zapytałam`
- No bo Ja się boje spac sam gdy
pada deszcz… ` zrobił smutną minę `
- I ja mam z tobą niby spac ?! `
puknęłam go w czoło ` zaśpiewam ci kołysankę może co ?
- OJ TAK !! ` krzyknął i uklękną
na kolanach by prosić mnie o zaśpiewanie kołysanki, a ja włączyłam mu to. A on wstał z łóżka i poleciał do swojego pokoju `
- Hahah ` śmiejąc się zamknęłam
drzwi `
- Mogłaś od razu mu to włączyć `
zaśmiał się `
- No masz rację, idę się myc `
pocałowałam go i poszłam do łazienki `
- a mogę też ` zrobił smutną minę
`
- Nie ! ` krzyknęłam z łazienki `
Do drzwi zapukał
Casillas, Przemek otworzył.
- Słucham ? ` zaśmiał
się `
- eee,
przestraszyliście Torresa bo teraz leży jak małe dziecko na łóżku ` zaśmiał się
`
-
Eee, można tak powiedzieć ` powiedział z uśmiechem`
-
YEAH !
- Co
ty tam robisz ? ` zapytał `
-
Siedzę na Facebooku ` krzyknęłam `
- To znaczy ? ` zaśmiał się `
- eee, nic ! ` krzyknęłam śmiejąc
się `
Wyszłam ubrana w piżamkę w elmo.
-Fajną mam piżamkę ? ` zaśmiałam
się `
- No a jak ! ` przytulił mnie i
rzucił na łóżko `
- Hę hę ?
- Idę spac ! ` uśmiechnął się `
- A dokładnie ? ` zapytałam
śmiejąc się `
- No jutro mamy trening !
- O f*ck ! ` krzyknęłam i zgasiłam
lampkę `
I położyliśmy się spac, spaliśmy
do 9 dopóki nie obudził nas budzik`
- Co tak piszczy ` zaśmiałam się `
- Idę na trening ` wstał z łóżka `
Idziesz ze mną ?
- jasne. ` uśmiechnęłam się` ale
muszę się ubrać.
- No ja też, głuptasie ! Ale
najpierw musze ci coś dac.
Dał mi piękny pierścionek.
- Dzięęęęę…
- Ale to nie zaręczynowy `
uśmiechnął się `
- No wiem ` zaśmiałam się i
pocałowałam go`
Poszłam się ubrać, i po kilku minutach
wyszłam.
- woow…
- nie przesadzaj ` zaśmiałam się`
Ubrałam się
normalnie nie wiem co on w tym widział.
- No to idziemy ` uśmiechnął się `
Wyszliśmy z hotelu i wsiedliśmy do
samochodu
Przemka.
- Woow, fajny samochód.
- Nie używamy słowa „ Fajny „
fajny co to znaczy ? ` zaśmiał się `
- Mówisz jak moja babka od
polskiego.
- Daj buziaka to przestane `
uśmiechnął się `
- ` dałam mu buziaka `
- MUUA ! ` zaśmiał się `
Gdy już dotarliśmy zobaczyłam
Fornalika patrzącego na mnie z uśmiechem `
- Czemu onn się do mnie uśmiecha ?
` wyszeptałam mu to do ucha.`
- A co ja wróżka jestem ? `
zaśmiał się `
- EJ ! To mój tekst.. ` zrobiłam
smutną minę `
- Nie płacz. ` uśmiechnął się `
- ` zrobiłam moje spojrzenie które
informuje że ma mnie wziąć na barana`
- Okej, właź. `
uśmiechnął się `
- ŁIIIIIIIII !!!!!!!!
Gdy ja miałam zaciesz, to Przemek patrzał się na Fornalika.
________________________________________________________
Przepraszam że taki krótki, nie miałam pomysłu... Wszystkiego najlepszego kobitki ! :***
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń